— Jak mogłaś
mi to zrobić?!
— Ale
kochanie, uspokój się, przecież nic takiego się nie stało.
— To dla
ciebie jest nic?!
Draco Malfoy
kipiał z wściekłości, której powodem była jego żona. W głowie mu się nie
mieściło, że mogła mu zrobić coś takiego. W czasie ich siedmioletniego
małżeństwa niejednokrotnie robiła głupoty, ale tym razem przekroczyła granicę.
— Draco, daj
spokój, zachowujesz się jak dziecko, a nie dorosły facet.
Hermiona
skrzyżowała ręce na piersi, patrząc z naganą na swojego męża. Kompletnie nie
rozumiała jego irracjonalnego oburzenia. Przecież ona nic takiego nie zrobiła.
— Jak
dziecko?! A kto mi robi na złość, wyskakując z czymś takim? Co ci w ogóle
strzeliło go głowy?!
Draco zaczął
krążyć po kuchni, mamrocząc coś pod nosem. Hermiona z trudem powstrzymała
prychnięcie. Jej mąż momentami zachowywał się gorzej od ich pięcioletniego
synka Christiana. Zastanawiała się czasami, jak ona mogła za niego wyjść, ale
wystarczyło jedno spojrzenie w te stalowe oczy i już wiedziała. Kochała tego
wariata do szaleństwa, mimo iż kiedyś tak bardzo się nie znosili. Teraz jednak stali
się dorosłymi ludźmi, których nie dzieliły już żadne bariery, a razem byli
szczęśliwi. Może w tym momencie Draco nie tryskał euforią i entuzjazmem, ale on
również kochał swoją lwicę, jak ją zwykle nazywał.
— Nie
zrobiłam nic złego, a już na pewno nie zamierzałam zrobić ci na złość. Jak
zwykle przesadzasz.
—
Przesadzam?! Granger do jasnej cholery, jak mogłaś kupić naszemu dziecku
fretkę?!
Draco był
wściekły. Wraca spokojnie do domu, wchodzi do salonu, a tam jego ukochany synek
siedzi na dywanie i – o zgrozo – bawi się z małą, białą fretką. W pierwszej chwili
myślał, że mam omamy, ale gdy Christian podbiegł do niego, przedstawiając
swojego nowego pupila, którego kupiła mu kochana mamusia, szlag go trafił. Czy
na tym cholernym świecie jest tak mało zwierząt, że jego żona musiała wybrać
akurat to, którego on szczerze nie znosił?
— Kochanie,
ale Chris tak strasznie się ucieszył. Wiesz, że od dawna chciał mieć zwierzaka.
— To trzeba
mu było kupić psa, kot, cokolwiek, ale nie tego wyliniałego gryzonia!
Hermiona
zamyśliła się na chwilę, po czym postanowiła podejść męża z inne strony.
Racjonalne argumenty nie skutkowały, dlatego przyszedł czas na tajną broń.
Powoli podeszła do mężczyzn i oparła ręce o jego klatek piersiową, patrząc mu
przy tym w oczy.
— Skarbie,
jestem pewna, że mogę ci to jakoś wynagrodzić.
Zamruczała
mu do ucha, stając przy tym na placach, gdyż był od niej sporo wyższy.
— Nie myśl
sobie, że tak łatwo się wyłgasz. Twoje przewinienia są zbyt duże.
Starał się
brzmieć groźnie, lecz średnio mu to wyszło, szczególnie że poczuł, jak palce
żony powoli odwiązują jego krawat, co jakiś czas muskając szyję. Ta bestia
doskonale wiedziała, jak go podejść i teraz bezczelnie to wykorzystywała,
podczas gdy on starał się być na nią wściekły.
— Na pewno
coś na to zaradzimy. Gdy nasz synek i Psikus pójdą spać, a my zostaniemy sami,
jakoś odkupie swoje przewinienia, prawda?
Szeptała mu
słodkie słówka do ucha, a Draco miękł coraz bardziej. Jak on się do cholery
miał oprzeć tej kobiecie? I tu był problem, ponieważ nie mógł. Była Gryfonka owinęła
go sobie wokół palca, a jemu o dziwo to nie przeszkadzało. Zamiast dalej się
dąsać, objął ją w pasie i przyciągnął do siebie, uśmiechając się przy tym
drapieżnie.
— Jak się
postarasz, to może i ci wybaczę tę fretkę, ale o spaniu możesz dzisiaj
zapomnieć.
— Jakoś
przeboleję.
Opowiedziała
na pozór zasmucona Hermiona, po czym wpiła się w usta swego męża, całując go
namiętnie, na co ten zamruczał niczym zadowolony kocu. Takiej kobiecie można
było wybaczyć bardzo wiele, nawet tak paskudną zdradę.
Hahahah xD Serio? Fretka? :D Biedny Draco ;>
OdpowiedzUsuńWspaniała miniatura! :D
hahha xd
OdpowiedzUsuńgenialna miniaturka
Hermiona zła - ;( ;3
Biedny smoczuś. świetny pomysł z fretką :D
dawaj następny rozdział, bo ciekawa jestem co będzie dalej!
OdpowiedzUsuńhahahhahah leje :D Fretka? No na to bym nie wpadła :D Hermiona ty zła kobieto xD
OdpowiedzUsuńBuahaha fretka ;D
OdpowiedzUsuńFajna miniaturka.
Ever
hahahahaha cudowne :D Hermi ty podła lwico xD
OdpowiedzUsuńLiczyłam ,że to rozdział, ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma.
OdpowiedzUsuńW trakcie czytania tej jakże długiem minaturki moje pierwsze skojarzenia to:
- zdrada
-Astoria
- naćpana Hermiona
- fretka.... WTF?
Od tego momentu zaczełam czytałam od nowa xd
Ale minaturka jak najbardziej udana czekam na kolejne i oczywiście na rozdział <3
Fajna miniaturka, ubawiłam się nawet. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział!
Fenomenalna miniaturka, a ten pomysł z fretką genialny *.* Życzę weny i czekam na rozdział :) Z.
OdpowiedzUsuńSłodkości. :)
OdpowiedzUsuń------
clover.
http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/
Żeby tylko drugi Malfoy nie wyszedł z tych przeprosin. ;))
UsuńE tam, Malfoyów nigdy za wiele :D
UsuńHahahaha :D Świetne :) No po prostu brak mi słów :) Masz racje, umiliłaś ten czas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całuje i weny życzę.
Sectun Sempraa :*
Każdy komentarz zaczyna się od "hahaha" więc ja się powstrzymam, mimo że mam wielką ochotę napisać to samo. Kobieto! Powaliłaś mnie na nogi i poprawiłaś mi humor chyba do końca tygodnia! Nazwa mówiąca wszystko, ten początek - myślę sobie, będzie kłótnia stulecia, a tu taka niespodzianka! Roześmiałam się do komputera jakby nie wszystko było ze mną do końca w porządku. Dobrze, że jestem sama.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!
Prawie każdy* ;)
UsuńHahhaha ! Jak zobaczyłam, że chodzi o fretkę, to nie mogłam. :D
OdpowiedzUsuńAch ten oburzony Draco :)
Świetna miniaturka.
Dramione True Love <3
Ojej <3 jak cudownie! :** Miniaturka wspaniała :D Rzeczywiście umiliła czas na czekanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dark-family-dtb.blogspot.com
buhahahahaha dobre fajne imię ma synek *.* ależ to faceta można szybko przekonać :D
OdpowiedzUsuńminiaturka bardzo przyjemna, czytałam ją z wielkim uśmiechem na twarzy :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na (niestety) ostatni rozdział :)
Pozdrawiam
Śmieszna ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się
poprostu świetne szkoda tylko że taka krótka ta miniaturka pozdrawiam i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńMimo że krótka to bardzo fajna. Podoba mi się Twoja wizja ich przyszłości. Uśmiałam się z tej fretki, lepszego wyboru Hermiona nie mogła dokonać. Pozdrawiam i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńLumos
Wspaniała miniaturka.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne umilenie czasu.
Bardzo mi się podobała wizja takiej przyszłości.
Są razem, mają synka i są szczęśliwi. Po prostu bajka :D
Jak Hermiona mogła dopuścić się takiej zdrady?!
Przecież fretka to takie słodkie zwierzątko.
Nie ma to jak sposób na męża;P
Cudowne...
Pozdrawiam
Hermione Granger
Fajna miniaturka, bardzo pozytywna, oby więcej takich :D Życzę weny
OdpowiedzUsuńBardzo fajna miniaturka,weny życzę :)
OdpowiedzUsuńTo jest takie słodkie <3
OdpowiedzUsuńŻyczę weny
---------
istnienie-dramione.blogspot.com
Jak przeczytałam ze chodzi o fretke to padłam, fajny przerywnik :) czekam na rozdział ;))
OdpowiedzUsuńHeh cudownie! ;)
OdpowiedzUsuńTak czytam rozdział i widzę zdrada. Jak zdrada. Czytam dalej i fretka. Myślałam, że się po płacze ze śmiechu. Niezły pomysł na wkurzanie Dracona, a przeprosiny jeszcze lepsze.
Taka wersja opowiadania mi jak najbardziej odpowiada. Szczęśliwe małżeństwo, pięcioletni synek i słodki zwierzaczek. No po prostu bajaka. Teraz czekam już tylko na tak samo szczęśliwe zakończenie opowiadania i kolejne mam nadzieje tak samo wesołe miniaturki.
Szybko rozdzialik!
Pozdrawiam
CoCo.M
Haha :D
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł to było coś takiego: What?! No. What? No! What?! No!
A potem mądra Yśka zorientowała się, że chodzi tu o fretkę. :)
Cudowne, a teraz czekam na rozdział. ;>
Weny,
Y♥
http://dramione-autre-vie-notre-moment.blogspot.com/
hahaha padłam xD
OdpowiedzUsuńjak przeczytałam tytuł i początek to pomyślałam . oj... chyba zapowiada się coś poważnego może jakis sad end a tu taka miła niespodzianka ;)
I świetna fotka skad Ty ją wytrzasnęłaś ? ;p
pozdrawiam ;*
Super miniaturka :D
OdpowiedzUsuńsuper miniatura bardzo mi się podoba i czekam na następny rozdział mam nadzieję że będzie :)
OdpowiedzUsuńFRETKA!!!! :D
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły <3
KK
Hahaha <3 Boskie! Też chce fretkę , nazwałabym ją... Draco :3
OdpowiedzUsuńhahahah o rany xd Poryczałam sie ze śmiechu :D Fajna. Bardzo mi sie spodobała^^
OdpowiedzUsuńP.J.M
Hahahah po prostu cudna <3
OdpowiedzUsuńMalo sie nie posikalam gdy przeczytałam o co sie pokłucili :D
Super że dałaś taką zabawną miniaturkę na koniec bloga. Przynajmniej rozluzowałaś atmosferę. Zupełnie inny niż teraźniejsze rozdziały.
Pozdrawiam i życze weny na końcóweczkę
Diabeł
PS. Mam nadzieję że bedzie tak samo szczesliwe zakonczenie jak miniaturka :)
SUPER !
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że taka krótka xd Czekam na rozdział i pozdrawiam :D
hahaha świetne ;D ja już myślałam że Hermiona zrobiła coś złego (...) a ty tu nagle z fretką ;)
OdpowiedzUsuńwiesz jak zaskoczyć <3
Kocham. Ta miniaturka moglaby robić za epilog Twojego opowiadania ;* Czytałam duuuuużo miniaturek, ale ta Twoja...na początku takie "ej..Co ta Mionka narozrabiała, bo chyba go nie zdradzila? o.O" a potem "Łot De Co?! Fretka?!" i się tak śmialam, że mama przyszła do mnie do pokoju sprawdzić czy wszystko ze mną w porządku ; D Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że Twoja historia zakończy się HAPPY endem ;*
OdpowiedzUsuńŻyczę megasuperhiperogromnej weny, ale to takiej, żeby się w rezydencji Malfoyów nie zmieściła :D
~Awlam
Ha ha, po prostu świetne ;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze tak długo trzymałaś w tajemnicy powód złego humoru Smoka. A tu się nagle okazuje, że malutka fretka dołączyła do ich rodziny ;) Genialnie...
Pozdrawiam
Cudowną. Czytając tytuł przychodziło mi na myśl mnóstwo rzeczy ale nigdy bym nie powiedziała że zdrada moze być kupienie fretki jako prezent :3
OdpowiedzUsuńJezuuu, jak sweet, świetna miniaturka, a fretki są taki kochane i mięciusię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tsuki <3
Fajna i wesoła. Takie miniaturki lubię! ;)
OdpowiedzUsuńDannie
Ale świetna! Czytam, czytam i zastanawiam się, dlaczego Draco się tak wścieka. I jeszcze taki tytuł. I nagle piszesz o fretce :D Genialne.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać rozdziału :3
Awwww. SŁODZIUTKI I PIĘKNE!
OdpowiedzUsuńOj dawno mnie tu nie było, za to rozdział boski :D
OdpowiedzUsuńhaha fredzia! no humor mi się poprawił
OdpowiedzUsuńepickie :)
Super!
OdpowiedzUsuńhttp://destined-to-forever.blogspot.com/
http://weronika-o-wszystkim-i-o-niczym.blogspot.com/
"Teraz jednak byli dorosłymi ludzki..."
OdpowiedzUsuńWidzę u Ciebie, często literówki.. szkoda, bo to psuje, jakże piękną całość.. Po prostu mnie odrzuca.. ale treść przyciąga. Nie rób takich błędów, proszę.
WENY ŻYCZĘ ;**