wtorek, 29 kwietnia 2014

Zdrada


— Jak mogłaś mi to zrobić?!
— Ale kochanie, uspokój się, przecież nic takiego się nie stało.
— To dla ciebie jest nic?!
Draco Malfoy kipiał z wściekłości, której powodem była jego żona. W głowie mu się nie mieściło, że mogła mu zrobić coś takiego. W czasie ich siedmioletniego małżeństwa niejednokrotnie robiła głupoty, ale tym razem przekroczyła granicę.
— Draco, daj spokój, zachowujesz się jak dziecko, a nie dorosły facet.
Hermiona skrzyżowała ręce na piersi, patrząc z naganą na swojego męża. Kompletnie nie rozumiała jego irracjonalnego oburzenia. Przecież ona nic takiego nie zrobiła.
— Jak dziecko?! A kto mi robi na złość, wyskakując z czymś takim? Co ci w ogóle strzeliło go głowy?!
Draco zaczął krążyć po kuchni, mamrocząc coś pod nosem. Hermiona z trudem powstrzymała prychnięcie. Jej mąż momentami zachowywał się gorzej od ich pięcioletniego synka Christiana. Zastanawiała się czasami, jak ona mogła za niego wyjść, ale wystarczyło jedno spojrzenie w te stalowe oczy i już wiedziała. Kochała tego wariata do szaleństwa, mimo iż kiedyś tak bardzo się nie znosili. Teraz jednak stali się dorosłymi ludźmi, których nie dzieliły już żadne bariery, a razem byli szczęśliwi. Może w tym momencie Draco nie tryskał euforią i entuzjazmem, ale on również kochał swoją lwicę, jak ją zwykle nazywał.
— Nie zrobiłam nic złego, a już na pewno nie zamierzałam zrobić ci na złość. Jak zwykle przesadzasz.
— Przesadzam?! Granger do jasnej cholery, jak mogłaś kupić naszemu dziecku fretkę?!
Draco był wściekły. Wraca spokojnie do domu, wchodzi do salonu, a tam jego ukochany synek siedzi na dywanie i – o zgrozo – bawi się z małą, białą fretką. W pierwszej chwili myślał, że mam omamy, ale gdy Christian podbiegł do niego, przedstawiając swojego nowego pupila, którego kupiła mu kochana mamusia, szlag go trafił. Czy na tym cholernym świecie jest tak mało zwierząt, że jego żona musiała wybrać akurat to, którego on szczerze nie znosił?
— Kochanie, ale Chris tak strasznie się ucieszył. Wiesz, że od dawna chciał mieć zwierzaka.
— To trzeba mu było kupić psa, kot, cokolwiek, ale nie tego wyliniałego gryzonia!
Hermiona zamyśliła się na chwilę, po czym postanowiła podejść męża z inne strony. Racjonalne argumenty nie skutkowały, dlatego przyszedł czas na tajną broń. Powoli podeszła do mężczyzn i oparła ręce o jego klatek piersiową, patrząc mu przy tym w oczy.
— Skarbie, jestem pewna, że mogę ci to jakoś wynagrodzić.
Zamruczała mu do ucha, stając przy tym na placach, gdyż był od niej sporo wyższy.
— Nie myśl sobie, że tak łatwo się wyłgasz. Twoje przewinienia są zbyt duże.
Starał się brzmieć groźnie, lecz średnio mu to wyszło, szczególnie że poczuł, jak palce żony powoli odwiązują jego krawat, co jakiś czas muskając szyję. Ta bestia doskonale wiedziała, jak go podejść i teraz bezczelnie to wykorzystywała, podczas gdy on starał się być na nią wściekły.

— Na pewno coś na to zaradzimy. Gdy nasz synek i Psikus pójdą spać, a my zostaniemy sami, jakoś odkupie swoje przewinienia, prawda?
Szeptała mu słodkie słówka do ucha, a Draco miękł coraz bardziej. Jak on się do cholery miał oprzeć tej kobiecie? I tu był problem, ponieważ nie mógł. Była Gryfonka owinęła go sobie wokół palca, a jemu o dziwo to nie przeszkadzało. Zamiast dalej się dąsać, objął ją w pasie i przyciągnął do siebie, uśmiechając się przy tym drapieżnie.
— Jak się postarasz, to może i ci wybaczę tę fretkę, ale o spaniu możesz dzisiaj zapomnieć.
— Jakoś przeboleję.
Opowiedziała na pozór zasmucona Hermiona, po czym wpiła się w usta swego męża, całując go namiętnie, na co ten zamruczał niczym zadowolony kocu. Takiej kobiecie można było wybaczyć bardzo wiele, nawet tak paskudną zdradę.







49 komentarzy:

  1. Hahahah xD Serio? Fretka? :D Biedny Draco ;>
    Wspaniała miniatura! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. hahha xd
    genialna miniaturka
    Hermiona zła - ;( ;3
    Biedny smoczuś. świetny pomysł z fretką :D

    OdpowiedzUsuń
  3. dawaj następny rozdział, bo ciekawa jestem co będzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahhahah leje :D Fretka? No na to bym nie wpadła :D Hermiona ty zła kobieto xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Buahaha fretka ;D
    Fajna miniaturka.
    Ever

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahahaha cudowne :D Hermi ty podła lwico xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Liczyłam ,że to rozdział, ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma.
    W trakcie czytania tej jakże długiem minaturki moje pierwsze skojarzenia to:
    - zdrada
    -Astoria
    - naćpana Hermiona
    - fretka.... WTF?
    Od tego momentu zaczełam czytałam od nowa xd
    Ale minaturka jak najbardziej udana czekam na kolejne i oczywiście na rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna miniaturka, ubawiłam się nawet. :D
    Czekam na rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fenomenalna miniaturka, a ten pomysł z fretką genialny *.* Życzę weny i czekam na rozdział :) Z.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodkości. :)

    ------
    clover.
    http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko drugi Malfoy nie wyszedł z tych przeprosin. ;))

      Usuń
    2. E tam, Malfoyów nigdy za wiele :D

      Usuń
  11. Hahahaha :D Świetne :) No po prostu brak mi słów :) Masz racje, umiliłaś ten czas :)
    Pozdrawiam całuje i weny życzę.
    Sectun Sempraa :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Każdy komentarz zaczyna się od "hahaha" więc ja się powstrzymam, mimo że mam wielką ochotę napisać to samo. Kobieto! Powaliłaś mnie na nogi i poprawiłaś mi humor chyba do końca tygodnia! Nazwa mówiąca wszystko, ten początek - myślę sobie, będzie kłótnia stulecia, a tu taka niespodzianka! Roześmiałam się do komputera jakby nie wszystko było ze mną do końca w porządku. Dobrze, że jestem sama.
    Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahhaha ! Jak zobaczyłam, że chodzi o fretkę, to nie mogłam. :D
    Ach ten oburzony Draco :)
    Świetna miniaturka.
    Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej <3 jak cudownie! :** Miniaturka wspaniała :D Rzeczywiście umiliła czas na czekanie ;)
    Pozdrawiam.
    dark-family-dtb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. buhahahahaha dobre fajne imię ma synek *.* ależ to faceta można szybko przekonać :D

    OdpowiedzUsuń
  16. miniaturka bardzo przyjemna, czytałam ją z wielkim uśmiechem na twarzy :)
    Czekam niecierpliwie na (niestety) ostatni rozdział :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. poprostu świetne szkoda tylko że taka krótka ta miniaturka pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimo że krótka to bardzo fajna. Podoba mi się Twoja wizja ich przyszłości. Uśmiałam się z tej fretki, lepszego wyboru Hermiona nie mogła dokonać. Pozdrawiam i życzę weny :)
    Lumos

    OdpowiedzUsuń
  19. Wspaniała miniaturka.
    Bardzo przyjemne umilenie czasu.
    Bardzo mi się podobała wizja takiej przyszłości.
    Są razem, mają synka i są szczęśliwi. Po prostu bajka :D
    Jak Hermiona mogła dopuścić się takiej zdrady?!
    Przecież fretka to takie słodkie zwierzątko.
    Nie ma to jak sposób na męża;P
    Cudowne...
    Pozdrawiam
    Hermione Granger

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajna miniaturka, bardzo pozytywna, oby więcej takich :D Życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajna miniaturka,weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. To jest takie słodkie <3
    Życzę weny
    ---------
    istnienie-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak przeczytałam ze chodzi o fretke to padłam, fajny przerywnik :) czekam na rozdział ;))

    OdpowiedzUsuń
  24. Heh cudownie! ;)
    Tak czytam rozdział i widzę zdrada. Jak zdrada. Czytam dalej i fretka. Myślałam, że się po płacze ze śmiechu. Niezły pomysł na wkurzanie Dracona, a przeprosiny jeszcze lepsze.
    Taka wersja opowiadania mi jak najbardziej odpowiada. Szczęśliwe małżeństwo, pięcioletni synek i słodki zwierzaczek. No po prostu bajaka. Teraz czekam już tylko na tak samo szczęśliwe zakończenie opowiadania i kolejne mam nadzieje tak samo wesołe miniaturki.
    Szybko rozdzialik!

    Pozdrawiam
    CoCo.M

    OdpowiedzUsuń
  25. Haha :D
    Jak przeczytałam tytuł to było coś takiego: What?! No. What? No! What?! No!
    A potem mądra Yśka zorientowała się, że chodzi tu o fretkę. :)
    Cudowne, a teraz czekam na rozdział. ;>
    Weny,
    Y♥
    http://dramione-autre-vie-notre-moment.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. hahaha padłam xD
    jak przeczytałam tytuł i początek to pomyślałam . oj... chyba zapowiada się coś poważnego może jakis sad end a tu taka miła niespodzianka ;)
    I świetna fotka skad Ty ją wytrzasnęłaś ? ;p
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  27. super miniatura bardzo mi się podoba i czekam na następny rozdział mam nadzieję że będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. FRETKA!!!! :D
    Ty to masz pomysły <3
    KK

    OdpowiedzUsuń
  29. Hahaha <3 Boskie! Też chce fretkę , nazwałabym ją... Draco :3

    OdpowiedzUsuń
  30. hahahah o rany xd Poryczałam sie ze śmiechu :D Fajna. Bardzo mi sie spodobała^^
    P.J.M

    OdpowiedzUsuń
  31. Hahahah po prostu cudna <3
    Malo sie nie posikalam gdy przeczytałam o co sie pokłucili :D
    Super że dałaś taką zabawną miniaturkę na koniec bloga. Przynajmniej rozluzowałaś atmosferę. Zupełnie inny niż teraźniejsze rozdziały.
    Pozdrawiam i życze weny na końcóweczkę
    Diabeł
    PS. Mam nadzieję że bedzie tak samo szczesliwe zakonczenie jak miniaturka :)

    OdpowiedzUsuń
  32. SUPER !
    Szkoda tylko, że taka krótka xd Czekam na rozdział i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  33. hahaha świetne ;D ja już myślałam że Hermiona zrobiła coś złego (...) a ty tu nagle z fretką ;)
    wiesz jak zaskoczyć <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Kocham. Ta miniaturka moglaby robić za epilog Twojego opowiadania ;* Czytałam duuuuużo miniaturek, ale ta Twoja...na początku takie "ej..Co ta Mionka narozrabiała, bo chyba go nie zdradzila? o.O" a potem "Łot De Co?! Fretka?!" i się tak śmialam, że mama przyszła do mnie do pokoju sprawdzić czy wszystko ze mną w porządku ; D Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że Twoja historia zakończy się HAPPY endem ;*
    Życzę megasuperhiperogromnej weny, ale to takiej, żeby się w rezydencji Malfoyów nie zmieściła :D
    ~Awlam

    OdpowiedzUsuń
  35. Ha ha, po prostu świetne ;)
    I jeszcze tak długo trzymałaś w tajemnicy powód złego humoru Smoka. A tu się nagle okazuje, że malutka fretka dołączyła do ich rodziny ;) Genialnie...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowną. Czytając tytuł przychodziło mi na myśl mnóstwo rzeczy ale nigdy bym nie powiedziała że zdrada moze być kupienie fretki jako prezent :3

    OdpowiedzUsuń
  37. Jezuuu, jak sweet, świetna miniaturka, a fretki są taki kochane i mięciusię.
    Pozdrawiam,
    Tsuki <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajna i wesoła. Takie miniaturki lubię! ;)

    Dannie

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale świetna! Czytam, czytam i zastanawiam się, dlaczego Draco się tak wścieka. I jeszcze taki tytuł. I nagle piszesz o fretce :D Genialne.
    Już nie mogę się doczekać rozdziału :3

    OdpowiedzUsuń
  40. Awwww. SŁODZIUTKI I PIĘKNE!

    OdpowiedzUsuń
  41. Oj dawno mnie tu nie było, za to rozdział boski :D

    OdpowiedzUsuń
  42. haha fredzia! no humor mi się poprawił

    epickie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Super!

    http://destined-to-forever.blogspot.com/

    http://weronika-o-wszystkim-i-o-niczym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. "Teraz jednak byli dorosłymi ludzki..."
    Widzę u Ciebie, często literówki.. szkoda, bo to psuje, jakże piękną całość.. Po prostu mnie odrzuca.. ale treść przyciąga. Nie rób takich błędów, proszę.
    WENY ŻYCZĘ ;**

    OdpowiedzUsuń